Podczas specjalnego wystąpienia, ekspertka od hiszpańskich nieruchomości, Katarzyna Gonzalez, podzieliła się swoim wieloletnim doświadczeniem i przedstawiła fascynujący obraz rynku na Costa del Sol. 

Wbrew powszechnym stereotypom i często przekłamanym informacjom z internetu, Hiszpania, a w szczególności jej słoneczne wybrzeże, jawi się jako miejsce o ogromnym potencjale inwestycyjnym, które coraz śmielej zdobywają Polacy.

Wyjątkowość Costa del Sol: klimat, luksus i różnorodność

Co sprawia, że odcinek między Malagą a Gibraltarem jest tak wyjątkowy? Przede wszystkim, jest to miejsce o najlepszym klimacie w lądowej Europie, które przyciąga znane osobistości z całego świata. Region oferuje ponad 60 pól golfowych, co zapewnia mnóstwo zieleni, a także bliskość gór Sierra Nevada, gdzie w zaledwie 1,5-2 godziny można dotrzeć na świetnie przygotowane stoki narciarskie. Z drugiej strony, od strony Gibraltaru, czeka ocean i idealne warunki do kitesurfingu, które przyciągają nawet gości ze Stanów Zjednoczonych.

Costa del Sol to jednak nie tylko inwestycja w nieruchomość, ale również inwestycja w siebie i w inny styl życia. Doskonałe połączenia lotnicze (3,5 godziny z Polski do Malagi) sprawiają, że jest to miejsce łatwo dostępne. Można tu znaleźć zarówno spokojne, białe miasteczka, jak i tętniące życiem, luksusowe porty, takie jak Puerto Banús – obecnie najdroższy port w Europie. Potwierdzeniem rosnącego prestiżu regionu jest fakt, że niedawno wszystko, co było na sprzedaż w ekskluzywnej La Zagaleta, zostało wykupione przez inwestorów z Abu Dhabi.

Polacy na fali wznoszącej: czołówka inwestorów na horyzoncie

Choć oficjalne statystyki, oparte na podpisanych już aktach notarialnych, plasują Polaków na czwartym miejscu wśród zagranicznych inwestorów, rzeczywistość jest inna. Aż 90% Polaków kupuje nowe inwestycje, tzw. "dziury w ziemi", a umowy rezerwacyjne i przedwstępne nie są jeszcze uwzględniane w tych danych. Biorąc pod uwagę ogromną liczbę transakcji w toku, prognozy wskazują, że do końca 2025 roku Polacy mogą stać się numerem jeden wśród inwestorów na Costa del Sol.

Inwestowanie "off-plan": bezpieczeństwo i wysoka rentowność

Hiszpania, wbrew mitom, oferuje bardzo bezpieczny model zakupu nieruchomości "off-plan". Deweloper nie może dotknąć pieniędzy klienta, dopóki nie wykaże pełnej wypłacalności, a wpłaty są zabezpieczone ubezpieczeniem. Proces ten, trwający około 2-2,5 roku, przynosi bezpieczny wzrost wartości na poziomie 25-30%, ponieważ deweloperzy stopniowo podnoszą ceny wraz z postępem budowy i rosnącym popytem.

Trzy strategie inwestycyjne: "flipy", dzielenie apartamentów i kredyty

Oprócz standardowego zakupu "off-plan", istnieją inne, bardzo dochodowe strategie. Pierwsza to "flipy" na willach – zakup starego, andaluzyjskiego domu i przekształcenie go w unikalny, luksusowy produkt. Przy inwestycji rzędu 1,2 miliona euro, można zarobić nawet 600 tysięcy euro. 

Druga, niewykorzystana jeszcze w pełni przez inwestorów, to dzielenie większych apartamentów na dwa mniejsze, niezależne lokale. Na rynku brakuje małych mieszkań, a popyt na nie jest ogromny, co stwarza wielki potencjał.

Trzecim filarem jest dostęp do taniego finansowania. Polacy mogą uzyskać kredyt hipoteczny w hiszpańskim banku (np. Sabadell, gdzie Polacy są już drugą najliczniejszą grupą kredytobiorców) na podstawie polskich dokumentów, bez konieczności ich tłumaczenia. Oprocentowanie wynosi obecnie około 3,8%, co jest niezwykle atrakcyjne w porównaniu do warunków w Polsce.

Bezpieczeństwo prawne: problem "ocupas" rozwiązany

Jednym z największych mitów, który hamuje potencjalnych inwestorów, jest problem "ocupas", czyli dzikich lokatorów. Sytuacja prawna w Hiszpanii została jednak znacząco poprawiona. Obecnie, jeśli właściciel zgłosi włamanie i przedstawi akt notarialny, intruz jest usuwany z nieruchomości w ciągu 24 godzin, a procesy sądowe dla niepłacących najemców trwają zaledwie 15 dni.

Kluczowa rola ekspertów i dostępność rynku

Brak wiedzy o lokalnym rynku jest "najdroższy". Dlatego kluczowe jest wsparcie profesjonalistów – prawników (koszt 1% wartości transakcji) i doświadczonych pośredników, którzy prowadzą klienta przez cały proces "od A do Z". 

Choć Costa del Sol jest rynkiem dla "wytrawnych graczy", gdzie ceny apartamentów zaczynają się od około 600 tys. euro, a willi do "flipa" od 800 tys. euro, istnieją również tańsze alternatywy. W okolicach Walencji Polacy z powodzeniem kupują mieszkania nawet za 200 tys. złotych, co pokazuje, że Hiszpania jest dostępna dla różnych budżetów.